Gdy Jagiellonowie, w osobie Zygmunta zwanego Starym, postanowili ułożyć stosunki z Habsburgami, których reprezentant – Maksymilian – nosił wówczas cesarską koronę, znak najwyższej władzy w ówczesnym chrześcijańskim świecie, przypieczętowano to rozlicznymi aktami dynastycznymi. Cesarz adoptował Ludwika, syna Władysława II Jagiellończyka, króla Czech i Węgier. Zaaranżowano także małżeństwa: cesarza Maksymiliana (w imieniu któregoś z dwóch jego wnuków) z 12-letnią Anną Jagiellonką oraz 9-letniego Ludwika Jagiellona z 10-letnią Marią Habsburżanką, z którą został zaręczony jeszcze jako embrion. Polski król w liście do żony Barbary cieszył się z odnowienia związku Jagiellonów z cesarzem „nie podwójnym węzłem pokrewieństwa, lecz – co w rzeczach ludzkich jest najbardziej pożądane – nadzwyczajną i najszczerszą miłością”. Działo się to przed 500 laty, w Wiedniu, gdzie Jagiellonowie i Habsburgowie zawarli traktat o pokoju i przyjaźni (22 lipca 1515 r.), mający porządkować skomplikowane interesy polityczne i dynastyczne w Europie Środkowej i Wschodniej. Cokolwiek byśmy o tym sądzili, to zanim powstała nowoczesna demokracja i społeczeństwo masowe – historia po prostu należała do monarchów, bożych pomazańców. Dzieje polityczne splatały się ściśle z interesami dynastycznymi. Okrągła rocznica zjazdu wiedeńskiego jest więc dobrą okazją, by opowiedzieć o wielkich dynastiach w dziejach Europy. W tekstach głównych prezentujemy 24 rody królewskie, które na różny sposób odcisnęły piętno na historii kontynentu: rządziły długo bądź w przełomowych momentach albo wniosły coś własnego do dziejów. Przedstawiamy je w kolejności, w jakiej pojawiały się na dużej scenie historycznej. Jest to z reguły objęcie władzy królewskiej lub książęcej na ważnym obszarze. Przykładem niech będą Piastowie – dziedzicznymi królami było tylko dwóch ostatnich, ich antenaci z rzadka wkładali korony, nikt jednak nie ma wątpliwości, że historię Polski i samej dynastii pisze się od księcia Mieszka, od połowy X w. Taki układ pozwala śledzić zmiany ustrojowe i polityczne w dziejach Europy, łagodniej przechodzić z epoki do epoki. W suplemencie prezentujemy krótkie charakterystyki 20 innych dynastii (w porządku alfabetycznym), o których warto wiedzieć, by lepiej zrozumieć przeszłość (a często i teraźniejszość) Europy. To wydanie Pomocnika Historycznego ma – z racji tematyki – trochę inny charakter, jest bliższe leksykonowi. Nie zmienia to faktu, że autorzy artykułów umiejętnie wpletli w opisy wielkiej historii sceny rodzajowe z życia głów koronowanych; pokazali, że w czasach, gdy polityka zagraniczna była polityką dynastyczną, losy kontynentu miały swoje alkowiane światłocienie; że na utrzymaniu dworów byli artyści i naukowcy, że na dzieje rodzin panujących składały się heroiczne czyny, ale też zdrady i zabójstwa, że poczucie misji ścigało się z małostkowością itd. Życzymy królewskiej lektury